Rywalizacja obu klubów, Realu Madryt i Barcelony, ma podłoże przede wszystkim polityczne i wynika w dużej mierze z identyfikowania się dążących do niepodległościkatalońskich nacjonalistów z Barçą (Manuel Vázquez Montalbán w powieści kryminalnej Środkowy napastnik zginie o zmierzchu określił Barçę jako „epicką broń kraju bez państwa”), podczas gdy hiszpański dyktator Francisco Franco powszechnie uznawany był za kibica Realu Madryt.
Istnieją relacje mówiące, iż przed wspomnianym wyżej wygranym 11:1 meczem z Barceloną do szatni Blaugrany wszedł dyrektor hiszpańskich służb specjalnych, który powiedział zawodnikom, aby pamiętali, iż niektórzy w czasie wojny opuścili kraj, a wrócić mogli jedynie „dzięki wspaniałomyślności władz”, które wybaczyły im „brak patriotyzmu”.